Brasiliana nie spiła dziś szampana
Nie jak Salomon nalalismy z pustego dzbana
Do Nieba niesie nas lektyki bana
A Brazylia na twarzy nie ma banana
Skończył się czas canarinhos szapna
Nastał ten polskiego pana
Słabo zaparzona dziś ta kawa
Polska zawsze prawa i klawa
Niepokonana kadra jak i Wawa
Poland first to fight
Przybij im zaraz five
Wygrana ta to light
Spełnienie marzeń wery good life
Jakie tam niby kompleksy
Zawistniaki w gaciach mają sików kleksy
Biało-czerwone barwy te sexy
Znów na szczycie jesteśmy narodów
Nie chce więcej słyszeć smrodów
Łaki nie maja do tego powodów
Ani tym bardziej dowodów
Jak siatkarze do walki bądź gotów
Tego co uczył Powstańczy Mokotów
W imię kraju przelana masa potów
Pokonanie wielu grubych kłopotów
Stawiając czoła przeciw podłych kotów
Niech to dotrze do pustych głów
Nikt więcej nie wybije nam kłów
Jak i oni swe sukcesy łów
Skąd jesteś dumnie mów
W podzięce Maryi Różaniec zmów
Świętuj złoto za cztery lata znów
Warte to więcej niż plik stów
330
BLOG
Komentarze